Pracownica od sierpnia 2015 roku jest nieprzerwanie nieobecna w pracy na zwolnieniach lekarskich związanych z ciążą, następnie urlopach macierzyńskich, rodzicielskich przeplatanych zwolnieniami lekarskimi (dwie kolejne ciąże) – i tak aż do czerwca 2019 r. W czerwcu 2019 r. była kilka dni na urlopie wypoczynkowym, po czym od 17 czerwca wzięła urlop wychowawczy do lutego 2022 roku. Jednak obecnie (w 2020 roku) chce rozwiązać umowę o pracę. Pracownica ma zaległy urlop za lata: 2015, 2016, 2017, 2018 i 2019. Czy któryś z tych urlopów uległ przedawnieniu? Czy należy wypłacić ekwiwalent za wszystkie lata: 2015–2019?